Jechaliśmy razem z kolegą w dwa samochody, zauważyłem, że poziom paliwa u mnie spada, więc uprzedziłem kolegę z tyłu, że musimy zatrzymać się na stacji, zorientował się o co mi chodzi, powiedział, że dobrze i że tam się zamienimy. Zjechaliśmy na stację benzynową.
Wiem, że Głuch bez tłumacza ma kiepskie życie.