Kiedy lekarz zorientował się, że jestem Głuchy zawołał pielęgniarkę, żeby tłumaczyła, ale migała bardzo twardo. Spojrzałem na nią i zacząłem migać i pokazywać, co mnie boli, ale ona patrzyła na mnie i nie rozumiała, co migam. Akurat miałem też kołnierz, a ona stała z boku, powinna była stanąć przede mną, żeby nie musiał niewygodnie odwracać głowy. I jeszcze słabo migała, aż w końcu poszła, trudno. Potem miałem rezonans.