Pamiętam, że gdy uczyłem się jeździć na nartach lepiej było jeździć dużymi łukami, powoli, na wprost jedzie się szybko. Jeździłem łukami, uważając na nadjeżdżających z góry i przepuszczając ich. Gdy tak jechałem i ktoś podjeżdżał blisko mnie to było spore ryzyko i musiałem uważać, gdy przejeżdżał szybko blisko mnie i kontynuowałem moje zakręty.