Jeżeli przeniosę się do innej pracy, zapłacą mi mniej. Podpisana przez Sejm ustawa stanowi, że płaca minimalna to około 1500 złotych, a tyle mi nie wystarczy, bo muszę wynajmować mieszkanie i kupić jedzenie.
Jeśli będę się ciągle spóźniać, to szef może na mnie nakrzyczeć, ale ja dobrze wykonuję swoją pracę. Na przerwę pójdę, kiedy chcę, nawet na godzinę, dwie, wpadnę do kolegów na pogawędkę.
Ja nie chodzę na imprezy, ale mój młody syn lubi imprezować.