Dyrektor szkoły zwrócił mi uwagę, że moje dzieci się spóźniają. Musiałem mu wytłumaczyć, że mam trójkę dzieci i choć uważam, to czasem, brakuje mi czasu, żeby je wszystkie rozwieźć na czas. Dyrektor nic nie powiedział, ale zrozumiał.