Moją mamę rozbolała wątroba, szybko wsadziłem ją do samochodu i chciałem zawieźć do szpitala, ale samochód akurat się zepsuł. Zawołałem taksówkę i wsadziłem mamę i wysłałem do szpitala. A samochód dałem do serwisu, gdzie powiedzieli, że samochód oddadzą po naprawach dopiero za trzy miesiące. Strasznie długo.