Mały chłopiec jechał na rowerze, nagle zauważył gruszkę, podniósł ją i zaczął jeść. Spojrzał w górę i zobaczył mężczyznę zrywającego gruszki, który go nie widział. Chłopiec zabrał kosz stojący pod drzewem, oparł na kierownicy i odjechał.
Dziecko cały czas płakało, że chce cukierków. Poszłam do sklepu, kupiłam słodycze o smaku wiśni, gruszki, banana oraz pomarańczy, przyniosłam i mu je dałam.